Otwarcie pierwszej w Polsce Ardbeg Embassy Poznań odbyło się w czwartek 06.06.2013 i jest wyjątkowym dniem w historii Whisky Bar 88
Wydarzenie to połączone było z polską premierą limitowanej edycji Ardbeg’a, o tajemniczej nazwie „Ardbog”.
Ardbeg to szkocka destylarnia produkująca torfowe single malt whisky od 1815 roku, znana i ceniona na całym świecie, należąca do koncernu Louis Vuitton Moet Hennessy.
Produkowany w Ardbeg destylat jest bardzo charakterystyczny ze względu na swój torfowy smak i aromat. Do końca lat 70. ziarno jęczmienia było tu suszone torfowym dymem, a pomieszczenie, w którym gorzelnia dokonywała słodowania pozbawiona była wentylatorów sufitowych. Słód absorbował więc torfowy dym. Co prawda słodownia w Ardbeg już nie działa, ale dla zachowania podobnego, torfowego posmaku whisky gorzelnia sprowadza podobny słód z Port Ellen. Poza tym zakłady korzystają ze źródła miękkiej i czystej wody z jeziora Loch Uigeadail. Woda ta przepływa przez torfowiska, co w efekcie nadaje produkowanej z jej użyciem whisky brunatny odcień i torfowy smak.
Ambasady Ardbega to niezależne sklepy i bary rozsiane po całym świecie, w których pracują eksperci i entuzjaści whisky Ardbeg.
Cały event odbył w klimacie wyspy Islay i nawiązał do “dokopania się” do torfowej historii Ardbega. Dla gości przewidziano wiele atrakcji z nagrodami, m. in. poszukiwanie dukatów Ardbega za pomocą wykrywacza metalu oraz odnalezienia kości dinozaura w skamielinach.
Goście degustowali whisky siedząc na snopkach siana przy stolikach z palet z widokiem na traktor Ardbega. Pies Shortie, który na co dzień pilnuje destylarni był gwiazdą wieczoru.
Mogliśmy degustować whisky w czystej postaci oraz w koktajlach przygotowanych przez Michała Biaduna, które delikatnie przełamywały torfowość, dzięki dodaniu brązowego cukru i limonki.
Ardbeg 10 yo to whisky o mocy 46%.
Nos uderza aromat jodu, morza oraz nut dymnych i torfowych z delikatną pikantnością, bogactwo aromatów w tej whisky jest niesamowite, z każdym wdechem wyczuwam dodatkowe zapachy, nawet nuty cytrusów i wanilii. Na języku mocne uderzenie dymu beczki, cygara z czarnym pieprzem. Finisz długi oraz dymny. Absolutnie nie jest kobieca 😉 za dymna, za mocna, za torfowa.
Uważam, że jest to whisky którą warto mieć w swoim barku, choćby dla porównania jej z tymi lżejszymi, bardziej kwiatowo-cytrusowymi.
Tego wieczoru również miała miejsce premiera limitowanej edycji whisky Ardbog. Dojrzewa przez około 10 lat w beczkach po bourbonie oraz sherry Manzanilla, dzięki czemu uzyskuje charakterystyczny smak i aromat torfowiska z Islay.
Na scenie z palet została usypana górka torfu, Tomek Urbański wykopał ( przy małej pomocy Shortiego) butelkę Ardboga dużej pojemności. Nastał moment na który wszyscy czekali.
Whisky nie jest oleista, szybko spływa po ściance.
Nos oczywiście morski, wyczuwam również słone oliwki i lekką pikantność . W ustach uderzenie morskiego jodu, dymu cygara z gładkim przejściem w delikatną nutę słodko-pikantną. Finish długi, rozgrzewający , dymno- słodki.
Smakosze Ardbega na pewno będą zadowoleni, wyjątkowość whisky podkreśla jej limitowana edycja oraz trudna dostępność.
Na eluxo.pl oprócz jednej sztuki Ardbog, dostępny jest również ostatni Ardbeg Alligator