

W kalendarzach już sierpień, a lato trwa w pełni. Lipiec był niezwykle ciekawym okresem w branży alkoholi, bo był to pierwszy miesiąc po pandemii, w którym przemysł wrócił do życia. Nie obyło się też bez kilku ciekawych premier, które mogliście przegapić.
Biznes alkoholowy ucierpiał na pandemii. Siódmy miesiąc 2020 roku był jednak pierwszym, który dał nadzieję na powrót do normalności. Postanowiliśmy więc przygotować listę kilku debiutów, które zostały ogłoszone w lipcu. Poniżej znajdziecie informacje m.in. o nowych butelkach Glen Moray, Lakes The One, a także o karaibskim koniaku.
Macallan i Johnnie Walker
O tych premierach pisaliśmy już na naszym blogu przed kilkoma tygodniami, bo obie zasługują na osobne artykuły. Jeśli jednak jakimś cudem przegapiliście, to przypominamy.
Macallan na początku lipca poinformował o dwóch nowych whisky: 15-letnią i 18-letnią Double Cask, które dołączyły do 12-letniej butelki (debiut w 2016 roku).
Johnnie Walker natomiast świętuje 200. urodziny. Z tej okazji powstaną aż 4 nowe trunki, a kilka dobrze znanych dostanie odświeżone butelki. Które dokładnie? O tym przeczytacie w naszym artykule.
Glen Moray, Teeling i Lakes The One
To jednak nie koniec premier w światku whisky. Mamy jeszcze 3 równie interesujące premiery.
Glen Moray, producent szkockiego single malta ze Speyside, odsłonił karty. Firma co roku wypuszcza nowe butelki z limitowanej Distillery Edition. Tym razem będą to 3 butelki z beczek po najstarszym winie dotychczas: po Chardonnay, Bordeaux i Chenin Blanc. Whisky od Glen Moray dojrzewało w tych beczkach 16-17 lat.
Teeling to kolejna ekskluzywna marka whisky, która ogłosiła nową premierę w lipcu. Irlandzki producent pokazał kolejną whisky z serii Vintage Reserve Collection. 37-letni single malt to najstarszy trunek w kolekcji. Firma stworzyła zaledwie 175 butelek, więc nabycie nowego Teelinga będzie nie lada gratką.
The Lakes Distillery, angielski producent whisky, również ogłosił swoje nowości. Do kolekcji The One dołączyły dwie nowe butelki: Orange Wine Cask i Sherry Cask. Jak sama nazwa wskazuje, jedna dojrzewała w beczułkach po sherry, a druga po winie pomarańczowym.
Gin i koniak
Czy ktokolwiek z was słyszał o królewskim ginie? Buckingham Palace Gin to trunek tworzony z roślin z ogrodów królowej Elżbiety II. Stworzony z 12 ziół i krzewów gin wzbudził tak wysokie zainteresowanie, że wyprzedał się w ciągu zaledwie kilku godzin. Nic jednak straconego, bo ma wrócić do sprzedaży pod koniec roku.
Na koniec piszemy o koniaku od francuskiego producenta Camus. Trunek przez 4 lata dojrzewał w miejscowości Cogniac we Francji, a następnie wyruszył w rejs po Atlantyku, aż do Karaibów. Na morzach koniak spędził 45 dni. Właśnie dzięki temu seria zyskała nazwę Camus Caribbean Expedition. Łącznie stworzono 4500 butelek, któe weszły do sprzedaży 1 sierpnia.
Lipiec obfitował w kilka naprawdę interesujących premier. Czy sierpień będzie równie płodny pod tym względem? Przekonamy się już w ciągu najbliższych tygodni.