Dzisiaj będziemy podróżować między Wielką Brytanią a Ameryką Północną. Na początek Royal Lochnagar, gdzie zaprezentowano nową edycję limitowaną. Następnie Lobos 1707, czyli nowa firma w branży. Później wrócimy do Szkocji, a konkretnie do Speyside, by poznać się bliżej z 21-letnią whisky.
Ostatnio przybliżyliśmy bliżej sukcesy Boba Dylana i w ogóle odpłynęliśmy w bardziej poetyckie rejony, ale dzisiaj wracamy na ziemię. W ciągu kilku dni tyle się wydarzyło, że czas przejść do najciekawszych newsów.
17-letni Royal Lochnagar
Na start Royal Lochnagar, który w tym roku świętuje 175-lecie istnienia. Destylarnia swoją nazwę wzięła od szczytu, w pobliżu którego powstała – Lochnagar (nazwa ta oznacza małe jeziorko o irytującej nazwie, choć często odwołuje się również do alternatywnej nazwy, która w wolnym tłumaczeniu na język angielski to ‘a little pile of shit’. Mimo wszystko powstrzymamy się od przełożenia na język polski).
Szkocki producent whisky właśnie zaprezentował butelkę, która ma uświetnić te urodziny.
Royal Lochnagar Single Malt Scotch Whisky Aged 17 Years 175th Anniversary – to pełna nazwa nowego trunku. Butelkowanie nowej whisky to wyjątkowa edycja limitowana, jak podkreślają włodarze destylarni.
Smak otwierają owocowe nuty mango i melona. Daje się wyczuć również drewniany i jeżynowy smak. Po kilku minutach wyczuwalna jest czekolada i delikatna kawa.
Lobos, czyli wataha
Lobos 1707 to dość nowa firma zajmująca się produkcją meksykańskich alkoholi. Gorzelnia właśnie wystartowała ze swoją linią tequili i mezcal w Stanach i Meksyku. Brand, nazwany na cześć wilków (lobos to wilki po hiszpańsku), ma pokazywać siłę watahy.
Pewnie nie pisalibyśmy o tym, gdyby nie LeBron James. Jeden z najlepszych koszykarzy w historii dość mocno zaangażował się we wsparcie nowego producenta. Jak się okazuje, LBJ zainwestował w tę firmę niemałe pieniądze.
Let’s Go!!!! #AllForThePack ??? https://t.co/0EusRDiPms
— LeBron James (@KingJames) November 18, 2020
Lobos1707 to marka premium z bardzo ambitnymi planami. Ameryka Północna już poznaje ‘siłę watahy’, ale w planach jest ekspansja na resztę świata.
21-letnia GlenAllachie
Wracamy do Szkocji, bo Speyside oferuje kolejne dobra. GlenAllachie otwiera sezon świąteczny 21-letnią butelką z serii cask strength (siła w beczce). Według twórców jest to pierwsza partia, która będzie pojawiać się co roku.
Nowa whisky ma naturalną, mętną barwę. W smaku wyczuwalna jest gorzka czekolada, miód wrzosowy, mokka, cynamon i cytrusy. Do sprzedaży trafia zaledwie 1600 butelek GlenAllachie 21 Year Old Cask Strength.
Z innej beczki
Na koniec przenosimy się do cyklu, który powstał w poniedziałek, natomiast powracamy z nową nazwą. Uznaliśmy, że jednak więcej piszemy o alkoholach z beczek, do których zagryzka zwykle jest niepotrzebna. Oto kilka newsów, które mogły was ominąć, a naszym zdaniem są warte uwagi:
- Glendronach dodał nową butelkę do swojej amerykańskiej serii. Sprawa rozchodzi się o The Glendronach Port Wood, czyli single malt, który finiszował maturację w beczkach po porto.
- 14-letni Aberlour dołącza do głównej linii brandu. Dojrzewająca w beczkach po burbonie i sherry oloroso whisky ma wypełnić lukę wiekową w serii producenta.
- Destylarnia Isle of Raasay zaprezentowała swoją premierową butelkę. To pierwszy legalnie wyprodukowany trunek na szkockiej wyspie. Będzie bacznie przyglądać się rozwojowi tego projektu.